Wyniki i Analizy

Podzia� mandat�w i pierwsze reakcje

Po zako�czeniu g�osowania w 2009 roku nadszed� moment og�oszenia wynik�w, kt�ry wzbudzi� wielkie emocje w�r�d polityk�w, medi�w i samych obywateli. Okaza�o si�, �e cz�� faworyt�w nie zdoby�a oczekiwanych mandat�w, co w wielu miejscach spowodowa�o zaskoczenie i wywo�a�o fal� komentarzy ekspert�w. Z kolei niekt�rzy debiutanci odnie�li wi�kszy sukces, ni� sugerowa�y wcze�niejsze sonda�e. Wsp�lnym mianownikiem okaza�a si� jednak stosunkowo niewysoka frekwencja, kt�ra sk�ania�a do refleksji nad tym, jak poprawi� zainteresowanie wyborc�w sprawami europejskimi. Wyniki ukaza�y rozproszenie g�os�w na r�ne ugrupowania, co przek�ada�o si� na z�o�on� struktur� przysz�ego sk�adu Parlamentu Europejskiego i podkre�la�o konieczno�� budowania szerokich koalicji w celu przeforsowania konkretnych ustaw. Politycy, kt�rzy odnie�li sukces, cz�sto dawali wyraz satysfakcji, ale tak�e rozumieli, �e mandat w PE oznacza odpowiedzialno�� za sprawy wykraczaj�ce poza granice pa�stw.

Analitycy zwracali uwag� na to, �e niekt�re regiony kraju zdecydowanie mocniej popar�y partie proeuropejskie, a inne opowiedzia�y si� za ugrupowaniami bardziej sceptycznymi wobec dalszej integracji. Podzia� ten uwidoczni�, �e kwestie zwi�zane z Uni� Europejsk� nie s� jednowymiarowe i zale�� od specyficznych potrzeb lokalnych spo�eczno�ci. Eksperci oceniali te�, �e wyniki wybor�w w 2009 roku mog� mie� wp�yw na ukszta�towanie koalicji wewn�trz Parlamentu, gdzie sojusze niejednokrotnie tworz� si� ponad podzia�ami narodowymi. W efekcie, nowi eurodeputowani musieli nauczy� si� wsp�pracy z przedstawicielami innych kraj�w, a tak�e pozna� dynamik� pracy w unijnej instytucji. Dla wielu obywateli zaczyna�o by� jasne, �e to, co dzieje si� w Brukseli, w kr�tkiej perspektywie prze�o�y si� na codzienne �ycie, co stanowi�o dobr� lekcj� obywatelskiej �wiadomo�ci.

Wp�yw na przysz�� polityk� i wyzwania

Rezultaty z 2009 roku ujawni�y pewne tendencje, kt�re w kolejnych latach zyska�y jeszcze wi�ksze znaczenie w europejskiej polityce. Postawa eurosceptyczna zacz�a rosn�� w si�� w niekt�rych krajach, a jednocze�nie pojawi�y si� postulaty, by Parlament Europejski dzia�a� w spos�b jeszcze bardziej zjednoczony. Z jednej strony oznacza�o to sp�r o granice suwerenno�ci poszczeg�lnych pa�stw, z drugiej jednak � wzmacnia�o g�osy postuluj�ce wi�ksz� solidarno�� w sytuacjach kryzysowych, takich jak nag�e wstrz�sy gospodarcze czy problemy migracyjne. W kontek�cie wybor�w 2009 roku te dyskusje by�y dopiero zapowiedzi� przysz�ych przemian, ale ju� wtedy da�o si� zauwa�y� rosn�ce podzia�y w�r�d obywateli, kt�re wynika�y z r�nych interpretacji korzy�ci p�yn�cych z cz�onkostwa w Unii.

W perspektywie lat, wybory z 2009 roku zacz�to postrzega� jako wa�ny punkt odniesienia dla zrozumienia dynamiki integracji europejskiej. Analizy por�wnawcze wskazywa�y, �e r�ni pos�owie obj�li w PE istotne funkcje, wp�ywaj�c na kszta�towanie polityki rolnej czy podej�cia do ochrony klimatu. Okaza�o si� tak�e, �e zdolno�� do wsp�pracy mi�dzy ugrupowaniami by�a warunkiem koniecznym, je�li poszczeg�lni reprezentanci chcieli skutecznie realizowa� swoje obietnice wyborcze. Cho� min�o ju� wiele lat od tamtej kampanii, jej dziedzictwo wci�� mo�na dostrzec w tocz�cych si� do dzisiaj sporach o przysz�y kszta�t Unii. Jednocze�nie 2009 rok u�wiadomi� wielu wyborcom, �e decyzje podejmowane w Brukseli maj� realne, cz�sto bardzo konkretne konsekwencje, co wp�yn�o na stopniowe wzmacnianie debaty o roli Polski w Europie. W ten spos�b wybory te zosta�y zapami�tane nie tylko jako kolejna rutynowa procedura demokratyczna, lecz jako wydarzenie o d�ugofalowych skutkach dla wsp�lnoty mi�dzynarodowej.